15. edycja Ethno Port Poznań rozpoczęta została bardzo mocnym koncertowym akcentem.
Zanim jednak do tego doszło, na dziedzińcu poznańskiego Centrum Kultury Zamek odbyła się konferencja prasowa dla mediów i dziennikarzy z udziałem artystów biorących udział w tegorocznym Festiwalu: egipską śpiewaczką Rashidą Sayed i wokalistką oraz multiinstrumentalistką estońskiej grupy Trad.Attack!, Sandrą Vabarna.
W konferencji wzięli też udział Organizatorzy Ethno Port Poznań: Dyrektor Centrum Kultury Zamek Anna Hryniewiecka, Koordynator produkcji Festiwalu Bożena Szota oraz Wiceprezydent Miasta Poznań, Jędrzej Solarski.
Wypowiedzi Organizatorów wydarzenia, oraz wywiady z artystami przeplatane były wykonywanymi na żywo utworami z repertuaru Rashidy Sayed i jej egzotycznego zespołu, stanowiące przedsmak koncertu egipskich artystów, który zaplanowano na drugi dzień Festiwalu.
Trad.Attack!
Pierwszym koncertem Ethno Port Poznań 2022 był energetyczny koncert trzyosobowej formacji Trad.Attack! tworzonej przez grającą na estońskich dudach torupill, fletach, piszczałkach i tamburynie, charyzmatyczną wokalistkę Sandrę Vabarna, gitarzystę i maga rozmaitych loopów i efektów elektronicznych Jalmara Vabarna oraz znakomitego perkusistę Tonu Tubli.
Mający na koncie cztery gorąco przyjęte albumy, oraz występy na całym świecie zespół, doczekał się entuzjastycznych recenzji w tak prestiżowych mediach jak amerykański Bilboard, czy brytyjski Songlines.
Muzyka grupy to adaptacje rozmaitych estońskich przypowieści, legend, a także dawnych kołysanek i dziecięcych rymowanek, w ramy muzyki będącej skrzyżowaniem estońskiej muzyki ludowej z nasyconym elektroniką współczesnym dynamicznym rockiem.
Show jaki w Sali Wielkiej CK Zamek zaprezentował Trad.Attack! był prawdziwą muzyczną petardą, a zarazem bardzo efektownym otwarciem tegorocznego Ethno Portu. Będąc świadkiem tego pełnego rozmachu, dynamicznego występu, zdałem sobie sprawę iż Trad.Attack! to grupa, która z powodzeniem porwałaby publiczność niejednego stricte rockowego festiwalu.
Frontmanka grupy Sandra Vabarna dysponuje mocnym, silnym, a jednocześnie bardzo melodyjnym głosem, a jej popisy na dudach estońskich zapierały dech w piersi. Dudy torupill przed laty były nieodłącznym elementem tradycyjnych tanecznych obrzędów w północnej i zachodniej części Estonii, a ich dźwięki wprawiały tancerzy w szalony, rytualny trans. Jak się okazało podczas poznańskiego koncertu, właściwości tego instrumentu są ponadczasowe, a adaptacja ich brzmienia w ramach współczesnej muzyki rockowej, sprawdza się znakomicie.
Grający na 12-strunowym instrumencie i korzystający z niezliczonej ilości rozmaitych przystawek, loopów i innych efektów gitarzysta Trad.Attack! Jalmar Vabarn, w znakomity sposób potrafił zapełnić dźwiękową przestrzeń pomiędzy wokalem lub instrumentem solowym, a perkusją. Brzmienie jego gitary przybierało rozmaite barwy, niejednokrotnie zaskakując zgromadzoną publiczność.
Od samego początku koncertu, moją uwagę przykuł perkusista estońskiej grupy, Tonu Tubli. Grał szeroko i rozlegle, akcentując każdą harmoniczną zmianę, a jego żywiołowość i energia stanowi bardzo ważny element specyficznego brzmienia Trad.Attack!
Bardziej efektownego i lepszego rozpoczęcia 15-tej edycji Ethno Portu nie mogliśmy sobie wymarzyć.
Michal Noga Band
Po prawdziwym "trzęsieniu ziemi" jakie zafundowała nam estońska formacja, z Sali Wielkiej przenieśliśmy się na Dziedziniec Zamkowy, gdzie wystąpił po raz pierwszy w 15-letniej historii Festiwalu, artysta ze Słowacji.
Michal Noga to pochodzący z Koszyc skrzypek, kompozytor, pedagog, etnolog i nieoceniony propagator słowackiego folkloru.
Do Poznania przybył wraz ze swą grupą, której instrumentarium obok skrzypiec lidera i drugich skrzypiec (Jakub Liska), stanowiły: altówka (Jan Tej), kontrabas (Tomas Copik) i bardzo efektowne cymbały (Marek Neumahr).
Zespół bezproblemowo łączy słowacki folklor z elementami muzyki węgierskiej, romskiej, polskiej i ukraińskiej, tworząc znakomicie przyrządzony muzyczny koktajl.
Michal Noga Band zaprezentowali recital nasycony ogromną dawką skrzypcowych improwizacji, pełen muzycznych barw i odcieni, ale też nasycony ogromną dozą humoru i prowokujący publiczność do wspólnej zabawy.
Fanfara Station
Ostatnim koncertem pierwszego dnia Ethno Port Poznań 2022 był występ międzynarodowej formacji Fanfara Station, który odbył się ponownie w Sali Wielkiej Poznańskiego Zamku.
Zespół tworzą: pochodzący z Tunezji wokalista i perkusista Marzouk Mejri, grający na puzonie i trąbce Amerykanin Charles Ferris oraz włoski producent dźwięku kryjący się pod pseudonimem Ghiaccioli & Branzini, który oprawia muzykę zespołu efektami elektronicznymi i partiami syntezatorów.
fot.materiały prasowe |
Orientalne tunezyjskie zaśpiewy, ludowe bębny, sample i dźwiękowe pętle, a do tego utrzymane w estetyce jazzu improwizacje trąbki, to sposób w jaki to niecodzienne trio łączy muzykę Bliskiego Wschodu, Maghrebu i Bałkanów ze zdobyczami współczesnej muzyki tanecznej i elektronicznej.
Relacja z całego Festiwalu znajdzie się po jego zakończeniu, na naszej stronie głównej, a przed nami jeszcze dwa dni koncertów.
Więcej praktycznych informacji dotyczących nie tylko koncertów, ale i wszystkich wydarzeń mających miejsce podczas Festiwalu znajdziecie:
Poniżej program koncertowy dwóch kolejnych dni Ethno Port Poznań, oraz krótkie biogramy wykonawców jacy wystąpią w Poznaniu dziś i jutro.
11.06 sobota
* godz.17:00 - Dziedziniec Zamkowy: Rashida Sayed (Egipt)
Domari spokrewnieni są z zamieszkałymi w Europie Romami. Oba ludy przywędrowały z okolic obecnego Radżastanu i łączy je sposób ubioru, preferowane zajęcia i nomadyczny styl życia. Roma i Dom niezależnie od lokalizacji byli i są nadal na różne sposoby stygmatyzowani i wykluczani poza nawias społeczeństw. Zwykle wpisywali się w kategorię egzotycznego „innego”, który był jednocześnie niebezpieczny, odrażający, ale zarazem fascynujący. Rashida Sayed to artystka spoza głównego obiegu world music żyjąca w jednym z miasteczek Delty Nilu, gdzie nie docierają światła scenicznych reflektorów. Kilka lat temu jej głosem zafascynował się Luka Kumor, prowadzący wydawnictwo JuJu Sounds. Wyjątkowe nagrania artystki zarejestrowano w sypialni jednego z domów towarzyszących jej muzyków, by umknąć przed zgiełkiem egipskiej ulicy.
* godz.19:00 - Dziedziniec Zamkowy: Drewo (Ukraina)
W 1979 roku etnomuzykolodzy z Narodowej Akademii Muzycznej Ukrainy na czele z Jewhenem Jefremowem założyli zespół, który stał się legendą scenicznego wykonawstwa muzyki tradycyjnej w duchu „in crudo”, bez opracowania, celem wydobycia jej surowego piękna. Członkowie Drewa robią to po mistrzowsku, docierając do muzycznej wrażliwości głęboko zakorzenionej w ludzkiej naturze.
Podstawę pracy Drewa od początku jego działalności stanowią wyprawy do leżących w środkowej i wschodniej Ukrainie wsi, spotkania z miejscowymi śpiewaczkami i śpiewakami oraz przysłuchiwanie się pełnym improwizacji wielogłosowym wykonaniom. Intencją zespołu jest uchwycenie „ducha pieśni” i towarzyszącej jej atmosfery, a następnie podzielenie się tym doświadczeniem ze słuchaczami i słuchaczkami.
Kijowska grupa ocala w ten sposób od zapomnienia repertuar pochodzący niejednokrotnie jeszcze z czasów przedchrześcijańskich. Jego częścią są niektóre pieśni obrzędowe, kolędy zawierające magiczne zaklinania, czy wiesnianki – wiosenne pieśni życzeniowe.
* godz.20:30 - Sala Wielka: Anouar Brahem Quartet
(Tunezja)
Anouar Brahem to jeden z najwybitniejszych wirtuozów tunezyjskiego ud, kompozytor, aranżer i artysta o niezwykłej czujności. Pozostając wrażliwym na otaczającą go rzeczywistość, bezustannie buduje swoje uniwersum i zaprasza do niego muzyków z całego świata.
Najnowszy zespół Brahem stworzył z trzema instrumentalistami: niemieckim saksofonistą i klarnecistą Klausem Gesingiem, szwedzkim basistą Björnem Meyerem i libańskim perkusjonistą Khaledem Yassine. To dojrzali artyści o różnych muzycznych przeszłościach – od punku po muzykę teatralną, którzy odnaleźli się we wspólnej estetyce na pograniczu europejskiego jazzu i tradycji arabskich.
Członkowie kwartetu bardzo świadomie, z precyzją i swobodą, łączą dźwięki powstające w różnych stanach skupienia. Ich twórczość pozostaje pełna powietrza, przypomina lekką tkaninę misternie utkaną z wibracji, zapewniającą przyjemny cień i sprawiającą, że oddycha się swobodniej.
* godz.22:30 - Dziedziniec Zamkowy:
Warszawsko-Lubelska Orkiestra Dęta (Polska)
Roztocze, malownicza kraina w południowo-wschodniej Polsce i zachodniej Ukrainie, to region bogaty kulturowo, w którym proces międzypokoleniowego przekazu tradycji w dużym stopniu się zachował. Lokalni artyści – śpiewaczki i śpiewacy, członkowie kapel ludowych – są znani w regionie i poza nim.
Niezwykle ważną częścią kultury muzycznej Roztocza są także orkiestry dęte, bez których parędziesiąt lat temu trudno było wyobrazić sobie tamtejsze wesele czy zabawę taneczną. Do dziś tradycję tę kultywują między innymi Orkiestra Dęta ze Zdziłowic założona w 1932 roku i młodsza Orkiestra Dęta z Goraja.
Ich muzyką zafascynowali się instrumentaliści związani z warszawską Ambasadą Muzyki Tradycyjnej. Zapragnęli nauczyć się podróżniaków, polek, oberków, fokstrotów, walców, tang i marszów granych w Zdziłowicach, Goraju i innych okolicach Roztocza. Tak w 2017 roku powstała Warszawsko-Lubelska Orkiestra Dęta, która serwuje słuchaczom (i tancerzom) niezwykłą muzyczną podróż do trochę zapomnianego świata mocnych brzmień roztoczańskich wsi i miasteczek.
12.06 niedziela
* godz.16:00 - Sala Wielka: Dziczka (Polska)
Dziczkę założyła Tetiana Sopiłka, etnomuzykolożka, absolwentka Akademii Muzycznej w Kijowie, przez wiele lat śpiewająca w zespole Drewo. Do współpracy zaprosiła, zafascynowane ukraińskim folklorem, polskie artystki, z którymi miała przyjemność pracować podczas organizowanych przez siebie warsztatów.
Na repertuar grupy składają się wielogłosowe pieśni, przede wszystkim z zadnieprzańskiej Połtawszczyzny. Ich wykonywanie charakteryzuje swobodne przechodzenie od głosu do głosu, wzajemne wsłuchiwanie się w siebie, ciągłe poszukiwanie przestrzeni, która domaga się wypełnienia. Ważny jest także osobisty charakter tego stylu, przejawiający się w rozbudowanych solowych zaśpiewach.
Śpiew Dziczki to doskonała równowaga w szczerym przeżywaniu zarówno muzycznej, jak i poetyckiej treści. Artystki komunikują się ze sobą na poziomie niezwykle trudnym do zdefiniowania, ale wyraźnym, do głębi odczuwalnym dla odbiorcy, dotykającym sfery emocjonalnego sacrum.
* godz.17:30 - Dziedziniec Zamkowy: Hudaki Village Band
(Ukraina)
Twórczość Hudaków zdaje się być nierozerwalnie związana z krajobrazem. Zespół pochodzi z Maramureszu (inaczej Marmaroszu), a dokładniej z ukraińskiej części tej, rozciągającej się nad rzeką Cisą, krainy. Od blisko dwudziestu lat dziewięcioosobowy kolektyw niezawodnie zabiera bywalców festiwali całej Europy w podróż na zakarpacką wieś, do świata archaicznej i pełnej radości muzyki.
Formy, w które muzyka ta jest ubrana, są czyste jak górskie powietrze, frazy wygrywane na skrzypcach wiją się niczym wartkie potoki, a silny, mieniący się śpiew jest podobny do światła padającego na rozległe pastwiska.
Instrumentarium grupy odzwierciedla wielokulturowy charakter Maramureszu. Znajdziemy tu między innymi znane na Węgrzech i w Rumunii: ütőgardon – instrument strunowy przypominający połączenie polskich basów i diabelskich skrzypiec, na którym gra się, uderzając pałką lub „szczypiąc” struny, czy taragot – podobny do klarnetu aerofon o przyjemnym, ciepłym brzmieniu.
* godz.19:30 - Sala Wielka: Karolina Cicha i Spółka
(Polska)
„Karaimska mapa muzyczna” to pionierski projekt, w którym Karolina Cicha i Spółka przybliżają słuchaczom dźwiękowy świat najmniej licznej mniejszości w Polsce. To opowieść budowana z pełnym wsparciem i zaangażowaniem dla Karaimów, mocno zakorzeniona w domowych archiwach i osobistych świadectwach przedstawicieli tej społeczności.
Pierwsze kilkaset karaimskich rodzin sprowadził z Krymu, na tereny Wielkiego Księstwa Litewskiego, książę Witold pod koniec XIV wieku. Cieszący się opinią ludzi uczciwych i nieprzekupnych, stanowili oni początkowo osobistą ochronę księcia i jego siedziby w Trokach. Z czasem zaś wpisali się w kulturowy krajobraz Rzeczypospolitej. Od przybywających również z Krymu chrześcijańskich Ormian i muzułmańskich Tatarów odróżniało ich wyznanie wyrastające z judaizmu.
Ścieżki, którymi przemieszczamy się po karaimskiej mapie, łączą Krym, Białoruś, Litwę i Polskę, a także judaizm, islam i chrześcijaństwo. Wrażliwość Cichej i Spółki staje się w tej wędrówce wyjątkowo skutecznym kompasem. Artystyczny azymut zespołu wyznaczany jest zresztą w innych związanych z kulturą Karaimów kierunkach, jak np. Turcja. Sprawia to, że po mapie można wędrować bez końca, na każdym kroku odnajdując nowe muzyczne ślady.
* godz.21:30 - Dziedziniec Zamkowy: Atine
(Palestyna/Iran/Francja)
Świątynie zdobione mieniącymi się mozaikami i gęstymi witrażami, kaligrafia charakteryzująca się nieznaną nigdzie indziej szczegółowością, najwyższej próby poezja i muzyka – czarująca, wyrafinowana, tworzona i wykonywana przez najlepszych artystów i najlepsze artystki w dworskich przestrzeniach Teheranu.
Iranem władała wówczas dynastia Kadżarów (1794–1925), która po wiekach konserwatyzmu religijnego i cenzury zbudowała w kraju atmosferę otwartości i wolności twórczej. Dziedzictwo to stało się na długo ważnym elementem perskiej tożsamości. Kształtowało ono nie tylko życie elit, ale miało również szerokie społeczne oddziaływanie.
To właśnie po poezję i muzykę czasu Kadżarów sięgają odważne, oryginalne i pewne swojego celu artystki, które powołały do życia kwartet Atine (co oznacza „ponowne zjednoczenie”). Jak same zaznaczają, ich twórczość nie ma być ani skamieliną, ani poszukiwaniem nowej tradycji. To szczera i pełna emocji opowieść o tym, co dziś znaczy być perską kobietą.
fot.i biogramy: materiały prasowe