W okresie pandemii z szeregów WDR Big Band wyłonionych zostało kilka kameralnych składów, spośród których wyjątkowo atrakcyjnie przedstawia się The John Goldsby Trio.
Całą trójkę tworzących skład muzyków na przestrzeni lat usłyszeć mogliśmy w wielu nagraniach niemieckiego big bandu. Ostatnim z albumów nagranych przez Goldsby'ego, Testa i Dekkera w ramach WDR Big Band był wydany w czerwcu 2020 roku album "Blue Soul" Dave'a Strykera i Boba Mintzera.
W tym samym miesiącu doszło do sesji nagraniowej, której program znalazł się na albumie zawierającym głównie autorskie utwory Johna Goldsby i Billy'ego Testa, ale też ciekawe wersje kompozycji "Goodbye Pork Pie Hat" Charlesa Mingusa i "Segment" Charliego Parkera, która posłużyła za tytuł całej płyty.
CD 2020, Bass Lion Music BLM015
program:
1. Things That Go Bump
2. Goodbye Porkpie Hat
3. Coming Down Roses
4. Sergio
5. Shadows of Change
6. Spinning
7. Segment
8. Blue Dahlia
9. Fall Calls
10. The Sequence of Things
personel:
John Goldsby - kontrabas
Billy Test - fortepian
Hans Dekker - perkusja
tekst prasowy:
Na albumie "Segment" znajdzie słuchacz zestaw radosnej, swingującej muzyki prezentowanej przez trzech znakomitych muzyków stanowiących sekcję rytmiczną legendarnego WDR Big Band.
Trio firmuje swoim nazwiskiem kontrabasista John Goldsby, który świętuje właśnie zamknięcie czwartej dekady swojej muzycznej kariery. Na albumie znalazły się kompozycje członków tria, a także standardy autorstwa Charlesa Mingusa i Charliego Parkera.
Kariera Johna Goldsby’ego znaczona jest epizodami współpracy z wieloma muzycznymi znakomitościami począwszy od pianisty Jaya McShanna po perkusistę Louie Bellsona. Od roku 1994 kontrabasista jest członkiem nagrodzonego Grammy zespołu WDR Big Band, w składzie którego występował i nagrywał między innymi z takimi artystami jak Eddie Harris, Johnny Griffin, James Moody, Roy Hargrove, Take Six, Chucho Valdes, Gary Burton oraz Knower.
W grze tria, które tworzy John Goldsby wraz z pianistą Billym Testem i perkusistą Hansem Dekkerem, odnaleźć można unikalne porozumienie, szczególną wieź pomiędzy muzykami, jaka wytworzyła się przez lata wspólnych występów w WDR Big Band. "Segment" pokazuje wyjątkowe oblicze tria Goldsby/Test/Dekker, niezwykły występ wyrosły z wzajemnego szacunku i przyjaźni.
“Granie z Johnem i Billym porównać można do delektowania się filiżanką wybornej kawy. Nie mogę się doczekać każdego kolejnego spotkania!” - Hans Dekker
“Jeżeli masz ochotę posłuchać ciepłej i ekscytującej gry na kontrabasie, poznaj Johna Goldsby’ego” - Marc Myers, JazzWaxInformacje dodatkowe
Przemiana Goldsby’ego z sidemana w lidera nie była dla nikogo zaskoczeniem. Muzyczna charyzma, pasja i dbałość o szczegóły dały już o sobie znać przy okazji wcześniejszych płyt zespołów prowadzonych przez kontrabasistę: "Tale of the Fingers", "Viewpoint" oraz "Space for the Bass".
W roku 2019 u Johna Goldsby’ego zdiagnozowano nowotwór. Prace na albumem "Segment" stały się fundamentem aktualnego stanu remisji.
“Prawdziwy muzyk nie porzuca artystycznej aktywności na żadnym etapie życia – mówi Goldsby – moja choroba stałą się asumptem do refleksji nad moimi relacjami z wszystkim tym co jest dla mnie istotne i znaczące w życiu: rodziną i muzyką”.
Pianista Billy Test wspomina: “Te nagrania stały się dla nas na wielu płaszczyznach emanacją radości: z powrotu do muzykowania po lockdownie, z możliwości ponownego spotkania po tygodniach odosobnienia, wreszcie z powodu powrotu Johna i jego naprawdę dobrej formy. Złoił mi skórę przy nagrywaniu”.Na płycie znalazły się zarówno utwory tryskające energią (“Things that Go Bump”, “Sergio”) jak i refleksyjne (“Fall Calls”, “Blue Dahlia”). Muzycy wybrali również do swojego repertuaru “Segment” Charliego Parkera, który dał tytuł całej płycie, a także “Goodbye, Pork-Pie Hat” Mingusa. Pianista Billy Test jest z kolei autorem nagrań “Spinning”, “Shadows of Change” oraz “Coming Down Roses”.
Dla Johna Goldsby’ego "Segment" stał się kulminacyjnym punktem czterech dziesięcioleci obecności w jazzie.
“Billy, Hans i ja gramy ze sobą nieustannie. To ogromna przyjemność doświadczać jak nasze trio się rozwija – mówi lider zespołu – działamy, czujemy i niemal oddychamy razem, jako jeden organizm”.