Ortalion to istniejący od 2011 roku gdański sekstet preferujący bardzo energetyczną muzykę balansującą na pograniczu jazzu i rytmicznej, niemal tanecznej muzyki elektronicznej.
Liderem zespołu jest kompozytor i producent, wirtuoz elektronicznych instrumentów klawiszowych, Cezary Morawski. Muzyk znany jest z udziału w takich projektach jak Groovekojad i Lipali oraz współpracy z zespołami Apteka i Behemoth.
W roku 2016 ukazał się debiutancki album zespołu zatytułowany po prostu "Ortalion", a drugą płytą grupy był wydany rok później album "O 2".
Muzyka Ortalionu to podana w doskonałych proporcjach mieszanka funku, jazzu, space rocka i przestrzennej elektroniki. Zespół jednak zdaje się ewoluować w stronę muzyki prowokującej wyobraźnię, nasyconej przestrzenią i mieniącą się rozmaitymi dźwiękowymi ozdobnikami.
Dowodem na to jest trzecia płyta Ortalionu, którą zespół powraca w roku 2020.
Podobnie jak poprzednie płyty zespołu, album "Tri-Tones" ukazał się nakładem wytwórni Audio Cave.
Album ukazał się 17 kwietnia.
Robert Ratajczak
_________________________________________
Ortalion: Tri-Tones
CD 2020, Audio Cave ACD-006-2020
program:
1. Tri-Tones
2. Children Punk
3. Karoshi
4. offCzar:
- On a Beach Full of Cyanobacteries
- REACTOR X
- Last Live Cockroach
5. Gáddaay
6. Dybbuk Box
7. Majty Pajton
personel:
Cezary Morawski – fortepian, syntezatory, elektronika, instr. perkusyjne
Piotr Majka – perkusja
Jacek Brzeziewicz – bas
Jacek Stromski – sampler, instr. perkusyjne
Marcin Otłowski – saksofon
Robert Jakubiec – trąbka
oraz:
Mamadou Góo Ba - wokal
_________________________________________
tekst wydawcy:
Trójmiejska formacja Ortalion powraca ze swoim trzecim albumem. Nowy krążek zatytułowany "Tri-Tones" ma wiele wspólnego z wcześniejszymi propozycjami zespołu, ale jest przede wszystkim dowodem konsekwencji i ciągłego rozwoju grupy. W naszym graniu można znaleźć cechy szeroko rozumianej rockowej alternatywy, ale też ogrom progresywnej elektroniki, nu jazzu, ambientu, a nawet synth-popu… "Nasze brzmienie opiera się na specyficznej obrazowości, która może kojarzyć się z muzyką filmową" – tłumaczy Cezary Morawski, klawiszowiec i autor większości repertuaru grupy.
"Każda nasza płyta jest inna, ale sami traktujemy je jako pewnego rodzaju tryptyk" – kontynuuje muzyk. "Najnowsza propozycja grupy brzmi z jednej strony jak logiczne przedłużenie post-yassowych wątków z "Ortalionu" (2016) i nieco mroczniejszych klimatów "O2" (2017), ale też odkrycie nowych, ekscytujących rejonów brzmieniowych i podsumowanie dotychczasowej drogi zespołu. Na "Tri-Tones" niczym w kalejdoskopie mieszają się gatunki, style i nastroje, całość jest bardzo dynamiczna, a przy tym idealnie wyważona. Nie tworzymy piosenek w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, nasze utwory powstają na przecięciu wielu stylistyk, dlatego od zawsze największym wyzwaniem było dla nas osiągnięcie odpowiedniej równowagi brzmieniowej" – podsumowuje Morawski.