Podczas produkcji szampana, dodaje się do niego niekiedy szczyptę cukru, aby zrównoważyć naturalną kwasowość tego trunku.
Duński kwintet OTOOTO zainspirowany tą przemysłową metaforą prezentuje swój drugi album, na którym stara się znaleźć równowagę pomiędzy słodyczą a artystyczną dojrzałością.
Podobnie do debiutanckiej płyty "This Love Is For You" z ubiegłego roku, nowy album grupy sytuuje się brzmieniowo pomiędzy nostalgią a nowoczesnością.
Elektryczny bas, kreacje syntezatorów, rytmy inspirowane muzyką taneczną, ale także delikatna ballada i momenty free jazzowej energii.
Taką eklektyczną mieszankę znajdziemy na płycie "Dosage".
Gościnnie na albumie wystąpiło dwóch wokalistów: raper E.Brown oraz szwedzki artysta altpop Lucky Lo.
Jazz od zawsze starał się odzwierciedlać aktualne krajobraz kulturowy, dlatego OTOOTO również stara się czerpać z bieżących trendów muzyki popularnej.
W bulgoczącej niczym szampan mieszance ich twórczości znalazło się więc miejsce na r’n’b, muzykę elektroniczną, ambient, funk, jazz oraz pop.
na podst. materiałów prasowych
Indie jazzowa formacja OTOOTO, założona została w Danii w 2019 roku przez dwójkę młodych muzyków: trębacza Jonasa Due i saksofonistę Oilly'ego Wallace. Skład uzupełniają: klawiszowiec Calle Brickman, basista Matthias Petri i perkusista Andreas Svendsen.
W maju 2021 roku światło dzienne ujrzał debiutancki album OTOOTO: "This Love Is For You", a w czerwcu 2022 nakładem wytwórni April Records ukazała się druga płyta zespołu: "Dosage".
_____________________________________________
OTOOTO
Dosage
CD 2022, April Records APR098CD
program:
1. BakaBaka
2. Cherry Icecream
3. MLF
4. Everything Matters to Me – Featuring E. Brown
5. Dish
6. You Should Know Me Better – Featuring Lucky Lo
7. Spruce
8. Take a Little Time – Featuring Lucky Lo
9. One Berry to Carry
personel:
Oilly Wallace - saksofon
Jonas Due - trąbki
Calle Brickman - instr. klawiszowe
Andreas Svendsen - perkusja
Matthias Petri - basy
gościnnie:
Lucky Lo, E.Brown - wokal
Johannes Wamberg – gitara
Tobias Stavnsgaard - puzon
Rasmus Skov – pedal steel
_____________________________________________