Zwany "wizjonerem jazzu" kompozytor i pianista Leszek Kułakowski współpracował z najważniejszymi postaciami polskiego jazzu, jak: Tomasz Stańko, Jan "Ptaszyn" Wróblewski, Zbigniew Namysłowski czy Janusz Muniak, a także z muzykami ze światowej czołówki jak Eddie Henderson i Ed Schuller.
W roku 2017 trafiły do nas dwa albumy firmowane nazwiskiem Leszka Kułakowskiego: "Love Songs" (z wokalistką Joanną Knitter), oraz koncertowa płyta międzynarodowego kwintetu pianisty: "Copy & Insert".
Kolejną, dwudziestą już płytą artysty jest kameralny album "Red Ice", do którego nagrania Kułakowski zaprosił jednego z najznakomitszych saksofonistów polskiego jazzu, Macieja Sikałę.
11 bardzo stonowanych choć pełnych rozmaitych emocji kompozycji wypełniających program płyty, opartych jest na wzajemnym porozumieniu muzyków i fascynujących improwizowanych dialogach instrumentalnych.
Album ukazał się 27 grudnia 2019.
Robert Ratajczak
__________________________________________
Leszek Kułakowski / Maciej Sikała: Red Ice
CD 2019, Soliton SL 662-2
program:
1. Raindrops
2. Northern Song
3. Cecylio, jaka jesteś piękna
4. Bagatella
5. Birds
6. Red Ice
7. Happy News
8. Morning Fog
9. Co się tutaj odjaniepawla? - pyta dzban Janusza
10. Wygięcie
11. Septyma
1. Raindrops
2. Northern Song
3. Cecylio, jaka jesteś piękna
4. Bagatella
5. Birds
6. Red Ice
7. Happy News
8. Morning Fog
9. Co się tutaj odjaniepawla? - pyta dzban Janusza
10. Wygięcie
11. Septyma
__________________________________________
tekst wydawcy:
"Gdy słuchałem jedną po drugiej z dwunastu kompozycji Leszka Kułakowskiego, obsesyjnie pojawiały się, z otchłani pamięci, dwa słowa: "Soul Brothers". Przecież jednak nie o muzykę chodziło! Wspólne dzieło Kułakowskiego i Sikały w żaden sposób nie może być porównane, ani odwoływać się do płyty Raya Charlesa i Milta Jacksona, z roku 1958. W płynące z głośników dźwięki wklejał się jednak ów tytuł, bezdyskusyjnie potwierdzając absolutną harmonię idei, stylistyki, wrażliwości i techniki obu muzyków. Są oni jak dwie strony tej samej monety. Złotej monety z najlepszego kruszcu. Kułakowski jest zręcznym, profesjonalnym kompozytorem. Jednak tym, co go stawia na piedestale, są fortepianowe brzmienia, wykreowane dzięki niepowtarzalnym, wysoce indywidualnym składnikom akordów. I trzeba było muzyka z wyobraźnią (jakim jest Maciej Sikała), obejmującą rozległe rejony idiomu jazzu ostatnich kilkudziesięciu lat, brzmieniem sopranu dopełniającego emocje zawarte w kolejnych frazach, by dzieło zaczęło żyć własnym życiem, perfekcyjnie zaplanowanym, bezalternatywnym.A teraz żarcik: to najlepsza płyta ECM w ostatnich kilku latach choć wydana przez Soliton".
Stanisław Danielewicz